Wiedziała, że musi to zrobić. Serce rozdzierało ją z bólu, a barierka stała jedynie metr przed nią. Poczuła cieknącą łzę na policzku, którą otarła dłonią. W świetle ulicznej lampy dostrzegła czerwoną kreskę, podciągnęła rękaw i ujrzała ich więcej. Serce zabolało ją bardziej. Nie patrząc przed siebie podeszła do barierki i wychyliła się delikatnie. Ujrzała powód dla którego się tu znalazła. Samotność. Poleciała jej kolejna łza, lecz tej pozwoliła spłynąć. Musiała dać upust wszystkiemu, a ból z każdą chwilą się nasilał. Przeszła przez barierkę ujrzała kolejny powód. Jej rodzice. Matka piła, a ojciec gwałcił ją odkąd osiągnęła 11 lat. Bito ją, matka miała ją gdzieś, ojciec myślał tylko o jednym, a ona? Ona próbowała być silna i udawała, że jest szczęśliwa. Odchyliła się bardziej i z każdą sekundą coraz bardziej czuła, że musi to zrobić. Wydała z siebie okrzyk. Czuć w nim było strach i wściekłość. To co czuła przez ostatnie 6 lat. Z cieknącymi po policzkach łzami wychyliłam się jeszcze bardziej i zrozumiała, ze musi to zrobić. Dzieliło ją tylko jakies 20 centymetrów betonu poza barierką i jej ręce, które utrzymywały ją nadal przy życiu. Wtedy ujrzała ostatni powód dla którego tu jest. Śmierć jedynej osoby, której ufała i którą kochała. Jej jedynej przyjaciółki. Nie miała nikogo innego, całe życie była samotnikiem, ale ona była kimś komu mogła powiedzieć wszystko i skoczyć nawet w ogień.Trzymała się barierki i zaczęła krzyczeć. Zobaczyła twarz swojej przyjaciółki i puściła się. Gdy spadała w przepaść jakieś 15 metrów w dół widziała każde najmniejsze wspomnienie, które sprawiało jej ból, a moment spadania dłużył się i dłużył. W końcu ujrzała ją. Jedyną osobę, która jest jej bliska i zrozumiała, że to już. Skończyła ze sobą raz na zawsze.

Też bym się zabiła gdybym straciła moją przyjaciółkę. To co piszesz jest takie prawdziwe. <3
OdpowiedzUsuńCoś mi takie znajome (Weronika) :D
OdpowiedzUsuń