czwartek, 29 sierpnia 2013

Umarłam.

Kiedyś nie rozumiałam ludzi, którzy się tną. Dziś nie rozumiałam samej siebie. Od zawsze wiedziałam, że to niszczy zamiast pomagać. Mimo wszystko spróbowałam. Pamiętam ten dzień do teraz. Moje zazwyczaj piękne i praktycznie doskonałe życie legło w gruzach. Straciłam wtedy wszystko. Śmierć odebrała mi kogoś, kogo kochałam. Nie umiałam sobie poradzić. Płakałam dniami i nocami, ból nie chciał zelżeć. Faszerowałam się tabletkami przeciwbólowymi, jakimiś na uspokojenie. Nic nie pomagało. Pragnęłam tylko, by on zniknął. W końcu sięgnęłam po nią. Żyletkę. Pamiętam pierwszą kreskę. Była krótka, jednak tyle wystarczyło, by poczuć delikatne pieczenie. Czułam ulgę. Przestałam czuć ten ból w środku. Pragnęłam więcej. Z czasem dochodziło coraz więcej kresek. Z początku pokonywały ten wewnętrzny ból. Czułam, że to jest jedyny ratunek. W końcu odkryłam, że tak pochłonęłam się w ratowaniu samej siebie, że zostałam sama. Sama ze swoimi problemami, a ona nie pomagała już tak jak dawniej. Ona niszczyła mnie bardziej od całego gówna zwanego życiem. Cięcia mnie niszczyły i było ich coraz więcej. Ból zewnętrzny już nie był taki jak na początku. Przyzwyczaiłam się do niego. Nie wiedziałam nawet kiedy to się stało. Byłam sama z nią. Ona była moim uzaleznieniem. Nie rozumiałam tego kim się stałam. Stałam się nikim. Umarłam.

4 komentarze:

  1. Czę sto coś co wydaje się ratunkiem jest tylko pułapką. W.

    OdpowiedzUsuń
  2. To mój pierwszy komentarz choć czytam Twojego bloga od samego powstania. Jestem pod wrażeniem Twojego talentu, bo masz talent. I to wielki. Wszystko opisujesz z taką dokładnością jakbyś sama to wszystko przeżyła. Sama też trochę piszę i Twoje opowiadania są dla mnie inspiracją. Choć nie wydaje mi się bym kiedyś napisała coś równie dobrego co Twoje teksty. Cóż mogę więcej powiedzieć ? Czekam na kolejne, niesamowite opowiadanie. Pozdrawiam. Podpiszę się jako K.M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma talent ogroomnyy :) Ja też piszę opowiadania ale w moim przypadku to jest tak że ja nie umiem tak się wczuć w postać jak Ona :D W.

      Usuń
  3. Tak ,to prawda ,ona posiada ogromny potencjał pisarski.Wiem coś o tym.:Viking .

    OdpowiedzUsuń